Justin P.O.V
Nie spodziewałem się że po takim czasie odpisze ..
Byłem ..
W szoku .?
Zdziwiony .?
Szczęśliwy .?
Na pewno ..
Ja na prawdę nie spodziewałem się ..
Przeczytałem to ..
I po prostu najzwyklej w świecie się ..
Uśmiechnąłem ..
To było coś miłego ..
Strasznie przyjemnego ..
'' Ja codziennie uśmiecham się dzięki Tobie .. Dziękuję za to że jesteś ! ''
Nic nie odpisałem ..
Wyszedłem z laptopa i zacząłem wyobrażać sobie jak koncert w liceum będzie wyglądał ..
Muszę jechać dzisiaj na rozmowę z dyrektorem ..
Co i jak ..
Wszystko ustalić ..
~ Scoot .!
~ Co jest młody .?
~ Daj mi numer do dyrektora placówki ..
~ Trzymaj ..
Rzucił mi telefon po czym wyszedł ..
Spisałem numer odłożyłem telefon ..
Nadusiłem zieloną słuchawkę ..
I czekałem aż właściciel numeru odbierze ..
~ Mike Dries słucham .?
~ Witam z tej strony Bieber ..
~ Dzień dobry w jakiej sprawie pan dzwoni .?
~ Chciałem się spotkać ..
~ Jasne pasuje panu ..
Przerwał na chwilę ..
~ Dzisiaj za trzy godziny .?
~ Oczywiście ..
~ To jesteśmy umówieni ..
~ Zjawię się punktualnie ..
~ Do zobaczenia ..
~ Do zobaczenia ..
~ Do zobaczenia nie długo ..
Zakończyłem połączenie i zacząłem się przygotowywać do spotkania ..
* kilka godzin później *
Wjeżdżałem na placówkę ..
Wysiadłem z auta ..
I skierowałem się do wejścia głównego szkoły ..
Towarzyszył mi Scooter i Kenny ..
Weszliśmy do środka ..
Na korytarzu były pustki pewnie dlatego że trwała jeszcze kończąca się lekcja ..
Nigdzie nie było sekretariatu ani gabinetu dyrektora ..
Postanowiłem że nie będę latał po szkole i zapukałem do pierwszej lepszej klasy ..
~ Przepraszam nie wie pani gdzie jest gabinet dyrektora .?
Wychyliłem się zza drzwi jednak postanowiłem nie wchodzić do sali ..
~ Pójdzie pan prosto schodami do góry później skręci pan w prawo idąc prosto znów wejdzie pan po schodach do góry na samym końcu po lewej stronie będzie sekretariat a w środku niego po prawej stronie będą drzwi prowadzące do gabinetu dyrektora ..
Wytrzeszczyłem oczy ..
~ Ciekawy labirynt ..
~ Zapamiętał pan .?
Zapytała starsza kobieta ..
~ Nie wszystko ..
Wyszczerzyłem się do niej ..
~ Austin idź z panem ..
~ Czemu ja .?
Odezwał się jakiś chłopak ..
~ Bo Ty ..
~ Niech Mel idzie mi się nie chce ..
Jakbym widział kiedyś siebie ..
Zaśmiałem się ..
~ Mel bądź tak miła i idź z kolegą bo Twój przyjaciel jest zbyt rozleniwiony ..
~ Bardziej niż sobie pani wyobraża ..
Zaśmiała się dziewczyna ..
~ Idź i wracaj na lekcje ..
~ Albo ja pójdę ..
~ Nie Austin Tobie już podziękujemy zbyt dobra okazja do ucieczki zwiała Ci spod nosa masz pecha ..
~ Pokarze mi ktoś gdzie to jest czy nie .?
~ A nie łatwiej powiedzieć ..
~ Mel idź .!
Wydarła się na nią nauczycielka ..
~ Spokojnie ..
Postanowiłem się odezwać ..
Z ostatniej ławki pod oknem wstała dziewczyna o szatynowo-brązowych włosach ..
~ Pomóż panu Hope ..
~ Ryj przy ziemi Mahone bo się doigrasz ..
~ Już się boję ..
~ Bój się bój bo dostaniesz tak w twarz że znowu znajdziesz się na szafkach ..
Zaśmiała się dziewczyna sprzedając mu z otwartej dłoni w tył głowy ..
~ Ałł za co to .?
~ Za miłość do ojczyzny ..
~ Melinda wyjdź z klasy i przy okazji sama idź do dyrektora .!
Wtrąciła się starsza kobieta ..
~ A czemu ja .? To on mnie sprowokował ..
~ Wyjdź po prostu z tej klasy .!
~ Dobra ide ide ..
~ Weź swoje rzeczy ..
Dziewczyna spakowała książki zarzuciła ją na ramię po czym ruszyła w moją stronę ..
~ Dziękuję i przepraszam za przerwanie lekcji ..
Zamknąłem drzwi i czekałem za dziewczyną ..
Bez słowa wyszła z sali i ruszyła w nieznanym mi kierunku ..
~ Oberwie Ci się .?
Zapytałem ..
~ Niee coś Ty ..
Zironizowała dziewczyna ..
~ Ci nauczyciele to lubią wyzywać ..
~ Nie ona jedyna i nie ostatnia ..
Odpowiedziała po czym przyspieszyła kroku ..
Nie zauważyłem jej twarzy ponieważ włosy opadające kaskadami zasłaniały mi widok ..
Weszliśmy na drugie piętro pukając do sekretariatu ..
~ Mel za co tym razem .?
Zaśmiała się kobieta w podeszłym wieku ..
~ Za Mahona jak zwykle jemu się upiekło ..
Zapukała po czym gdy usłyszała '' Proszę '' weszliśmy we czwórkę do środka ..
~ Melinda coś Ty znowu wywinęła .?
~ Mahone mówi to coś panu .?
~ Znowu się pobiliście .?
~ Wymiana zdań ale wie Pan to norma i to że mojemu przyjacielowi na głowę pada też Pan wie ..
~ Rozumiem poczekaj w sekretariacie z Panią Jordan ..
~ Jasne ..
Wyszła z gabinetu po czym dyrektor zwrócił się do nas ..
~ Proszę usiąść ..
Zrobiliśmy to o co prosił ..
~ O czym chciał pan porozmawiać .?
************************
Pierwsze spotkanie ..
Nieświadome ..
On był nieświadomy ..
Ona doskonale wiedziała kim on jest ..
Poznała go ..
W sali ..
Po głosie ..
Nie wierzyła że to stanie się tak szybko ..
Wymienili ze sobą kilka zdań ..
Kilka słów ..
A cieszyła się z tego ..
Jak malutka dziewczynka z nowej lalki ..
On dopiero później się o tym dowie ..
Pierwsze spotkanie ..
Pierwsze ale i nie ostatnie ...
**************************
-------------------------------------
Od autorki : Nie spodziewałam się że taki mi wyjdzie ale podoba mi się ..
Zostawcie swoją opinię ..
( Dopowiedzenia krótsze bo w następnym będzie dłuższe )
~ Weronika Bieber ..
* kilka godzin później *
Wjeżdżałem na placówkę ..
Wysiadłem z auta ..
I skierowałem się do wejścia głównego szkoły ..
Towarzyszył mi Scooter i Kenny ..
Weszliśmy do środka ..
Na korytarzu były pustki pewnie dlatego że trwała jeszcze kończąca się lekcja ..
Nigdzie nie było sekretariatu ani gabinetu dyrektora ..
Postanowiłem że nie będę latał po szkole i zapukałem do pierwszej lepszej klasy ..
~ Przepraszam nie wie pani gdzie jest gabinet dyrektora .?
Wychyliłem się zza drzwi jednak postanowiłem nie wchodzić do sali ..
~ Pójdzie pan prosto schodami do góry później skręci pan w prawo idąc prosto znów wejdzie pan po schodach do góry na samym końcu po lewej stronie będzie sekretariat a w środku niego po prawej stronie będą drzwi prowadzące do gabinetu dyrektora ..
Wytrzeszczyłem oczy ..
~ Ciekawy labirynt ..
~ Zapamiętał pan .?
Zapytała starsza kobieta ..
~ Nie wszystko ..
Wyszczerzyłem się do niej ..
~ Austin idź z panem ..
~ Czemu ja .?
Odezwał się jakiś chłopak ..
~ Bo Ty ..
~ Niech Mel idzie mi się nie chce ..
Jakbym widział kiedyś siebie ..
Zaśmiałem się ..
~ Mel bądź tak miła i idź z kolegą bo Twój przyjaciel jest zbyt rozleniwiony ..
~ Bardziej niż sobie pani wyobraża ..
Zaśmiała się dziewczyna ..
~ Idź i wracaj na lekcje ..
~ Albo ja pójdę ..
~ Nie Austin Tobie już podziękujemy zbyt dobra okazja do ucieczki zwiała Ci spod nosa masz pecha ..
~ Pokarze mi ktoś gdzie to jest czy nie .?
~ A nie łatwiej powiedzieć ..
~ Mel idź .!
Wydarła się na nią nauczycielka ..
~ Spokojnie ..
Postanowiłem się odezwać ..
Z ostatniej ławki pod oknem wstała dziewczyna o szatynowo-brązowych włosach ..
~ Pomóż panu Hope ..
~ Ryj przy ziemi Mahone bo się doigrasz ..
~ Już się boję ..
~ Bój się bój bo dostaniesz tak w twarz że znowu znajdziesz się na szafkach ..
Zaśmiała się dziewczyna sprzedając mu z otwartej dłoni w tył głowy ..
~ Ałł za co to .?
~ Za miłość do ojczyzny ..
~ Melinda wyjdź z klasy i przy okazji sama idź do dyrektora .!
Wtrąciła się starsza kobieta ..
~ A czemu ja .? To on mnie sprowokował ..
~ Wyjdź po prostu z tej klasy .!
~ Dobra ide ide ..
~ Weź swoje rzeczy ..
Dziewczyna spakowała książki zarzuciła ją na ramię po czym ruszyła w moją stronę ..
~ Dziękuję i przepraszam za przerwanie lekcji ..
Zamknąłem drzwi i czekałem za dziewczyną ..
Bez słowa wyszła z sali i ruszyła w nieznanym mi kierunku ..
~ Oberwie Ci się .?
Zapytałem ..
~ Niee coś Ty ..
Zironizowała dziewczyna ..
~ Ci nauczyciele to lubią wyzywać ..
~ Nie ona jedyna i nie ostatnia ..
Odpowiedziała po czym przyspieszyła kroku ..
Nie zauważyłem jej twarzy ponieważ włosy opadające kaskadami zasłaniały mi widok ..
Weszliśmy na drugie piętro pukając do sekretariatu ..
~ Mel za co tym razem .?
Zaśmiała się kobieta w podeszłym wieku ..
~ Za Mahona jak zwykle jemu się upiekło ..
Zapukała po czym gdy usłyszała '' Proszę '' weszliśmy we czwórkę do środka ..
~ Melinda coś Ty znowu wywinęła .?
~ Mahone mówi to coś panu .?
~ Znowu się pobiliście .?
~ Wymiana zdań ale wie Pan to norma i to że mojemu przyjacielowi na głowę pada też Pan wie ..
~ Rozumiem poczekaj w sekretariacie z Panią Jordan ..
~ Jasne ..
Wyszła z gabinetu po czym dyrektor zwrócił się do nas ..
~ Proszę usiąść ..
Zrobiliśmy to o co prosił ..
~ O czym chciał pan porozmawiać .?
************************
Pierwsze spotkanie ..
Nieświadome ..
On był nieświadomy ..
Ona doskonale wiedziała kim on jest ..
Poznała go ..
W sali ..
Po głosie ..
Nie wierzyła że to stanie się tak szybko ..
Wymienili ze sobą kilka zdań ..
Kilka słów ..
A cieszyła się z tego ..
Jak malutka dziewczynka z nowej lalki ..
On dopiero później się o tym dowie ..
Pierwsze spotkanie ..
Pierwsze ale i nie ostatnie ...
**************************
-------------------------------------
Od autorki : Nie spodziewałam się że taki mi wyjdzie ale podoba mi się ..
Zostawcie swoją opinię ..
( Dopowiedzenia krótsze bo w następnym będzie dłuższe )
~ Weronika Bieber ..