Playlist

piątek, 31 stycznia 2014

Rozdział 4 ..

Rozdział 4 ..


Justin P.O.V



Wyszedłem ze studia wsiadłem do auta i ruszyłem w stronę hotelu ..
Chciałbym zobaczyć miny wszystkich moich Beliebers, moich fanów .. Gdy się o tym dowiedzą ..
Na samą myśl ..
Uśmiech wkradał mi się na twarz ..
Po dwudziestu minutach dojechałem pod hotel ..
Wszedłem do środka .. Wjeżdżając na piętro na którym znajdował się mój aktualny pokój ..
Otworzyłem drzwi wchodząc do środka i zamykając od razu za sobą ..
Klucze rzuciłem na półkę a sam skierowałem się na łóżko .. Bynajmniej w jego stronę ..
Zahaczyłem po drodze do '' kuchni '' wypijając wodę .. Następnym celem była toaleta ..
Rozebrałem się wszedłem pod prysznic i puściłem wodę ..
Gorąca woda ..
Rozluźnia ..
Nie wiem jak was .. 
Ale mnie to w jakiś stopniu odprężą ..
Swoje ciało wytarłem w duży puchowy ręcznik .. owinąłem się nim dookoła talii i wyszedłem kierując się do walizki i wyjmując z niej bieliznę ..
Wróciłem do toalety założyłem na siebie czyste bokserki ..
Siadając na łóżku chwyciłem mojego laptopa włączyłem go po czym wszedłem na portale plotkarskie ..
Nie mogę w to uwierzyć jak ludzie mogą wierzyć w takie brednie na mój temat ..
Po nie kąd to prawda ..
Ale ludzie ..
Ile można ..
To że chodzę do clubu na imprezę to chyba nie jest zabronione ..
Każdy ma do tego prawo czyż nie .?
Ale oni tego nie rozumieją ..
Tylko wysnuwają plotki ..
Że jestem agresywny .. 
On mnie wtedy sprowokował .. Cierpliwość ma swoje granice ..
A ja nie pozwolę siebie obrażać za to że nie zdążył zrobić mi zdjęcia .. 
Zaczął mnie wyzywać od chujów i innych .. że mam wracać do Ameryki ..
No bez przesady ..
Chciałem go wtedy uderzyć ..
Ale pojąłem że oni właśnie tego chcieli ..
Kolejnej sensacji ..
Kolejnej plotki ..
Że nie panuję nad sobą ..
Że jestem agresywny ..
Niebezpieczny ..? 
Tego nie było ..
Ale znając życie się pojawi ..
Nie chciałem psuć sobie dnia do końca ..
Więc postanowiłem przestać czytać te bzdury o mnie ..
Czy to robi na mnie wrażenie ..
Nie wielkie ..
Bo ja wiem jaka jest prawda ..
Ale boli mnie to ..
Że przez takie plotki ..
Oni mnie opuszczają ..
Tak ..
Mam na myśli moich fanów ..
I Beliebers ..
Zarzekali się że zawsze będą ze mną ..
I ja wierzę ..
Ale jest też jakiś malutki plusik tego wszystkiego ..
Przez te wszystkie plotki .. 
Wiem kto jest tym prawdziwym ..
Może się to wydawać śmieszne ..
Bo w jakimś stopniu jest ..
Ale bardziej bolesne ..
Po prostu oni mi ich przez to odbierają ..
Bo przez te wszystkie informacje na mój temat ..
Chcą ich nastawić przeciw mnie ..
Wszedłem na twittera ..
Sprawdzić czy ta dziewczyna .. jak ona tam miała ..? Malvina .? Melanie ? Melinda .. tak czy Melinda coś pisała ..
Nadusiłem na ikonkę by pojawił mi się jej profil ..
I zacząłem oglądać ..

-----------------------------

Plotki ..
Kłamstwa ..
Wyssane z palca historie ..
Powoli go niszczą ..
Oni chcą odebrać mu wszystkich ..
Którzy go kochają ..
Chcą odebrać mu cząstkę go ..
Bo przecież Beliebers są częścią go ..
Kawałkiem jego życia ..
Bez nich on się ..
Wypala ..
Oni ..
Niszczą go ..
Ciesząc się z tego ..
Że popada w depresję ..
Wciąż ktoś wywiera na nim presję ..
Czasem nie może sam decydować ..
Ból ..
Żal ..
Zawód ..
Smutek ..
Te wszystkie uczucia ..
Władają nim ..
Gdy czyta wszystkie plotki i komentarze jego '' wiernych '' fanów ..
Boli go to ..
Rani ..
On przez to cierpi ..
Czuje że zawiódł się na nich ..
Czasem ..
Leją się łzy ..
Gdy czyta ..
I widzi co piszą ..
'' On się stacza '' 
'' Nie poznają swojego idola '' 
'' Co on ze sobą robi ''
'' Kasa mu odbija ''
'' Za kilka lat słuch o nim zaginie ''
'' Zapomnicie o nim ''
'' Tracę wiarę .. że to ten sam chłopak ''
'' Z dzieciaka za którym szaleją tłumy dziewczyn .. Zmienił się w kogoś kogo nikt z nas nie poznaje .. ''
'' Na odwyk z nim ''
'' Wybaczcie ale odchodzę .. Nie mogę patrzeć jak on się stacza na dno .. ''
Czasem nawet jeszcze gorsze ..
Co się stanie kiedy się spotkają .?
Co się stanie gdy spojrzą sobie w oczy .?
Co się stanie gdy nie będą mogli przestać myśleć .?
Co będzie .. gdy stanie się coś ..
Co zrobią ..
Jeden uśmiech .. jedno spojrzenie .. jeden dotyk .. jedna chwila .. jeden dzień .. jedna chwila zapomnienia .. jedna pasja .. jedna miłość .. dwa światy .. dwa serca .. 
Ale właśnie ..
Kiedy oni go potrzebowali ..
Był przy nich ..
Pociesza nawet w piosence ..
Przecież nie ważne jak źle nie jest ..
Nie ważne w jak beznadziejnej sytuacji się nie znalazłeś ..
Zawsze jest wyjście ..
Zawsze jest coś co nie pozwala nam popełnić błędu ..
Tego najgorszego ..
Bo wszystko się ułoży ..
Wszystko będzie dobrze ..
Najczęstsze kłamstwo ..
A jest w stanie uratować więcej duszyczek ..
Niż powiedzenie że to nie tak miało być ..
Czy gdy on będzie w czarnym punkcie ..
Myśli bez wyjścia ..
Ona uratuje go .?
Poświęci coś by on był szczęśliwy .?
Czy będzie w stanie poświęcić siebie ..
Dla niego .?

-----------------------------


Melinda P.O.V



Wszyscy szli w kierunku wyjścia ..
Wreszcie do domu ..
~ Mel możesz poczekać sekundę ..
Zapytała moja wychowawczyni .. 
~ Poczekaj .. 
Powiedziałam do Perrie ..
~ Jasne ..
~ Tak ..
~ Mam dla Ciebie pewną propozycję ..


Zaczęła tajemniczo ..
~ Jaką .?
Zapytałam Ciekawa ..
~ Wiem że bardzo jesteś zafascynowana tym .. przejęta .. nie wiem czy byłabyś w stanie .. Czy chciałabyś .. zaaranżować całą tą sprawę .?
W tym momencie myślałam że ja jestem w siódmym niebie ..
Że ja śnie ..
~ Perrie proszę uszczypnij mnie bo ja śnię ..
~ Zgadzasz się .?
Zapytała nauczycielka ..
Mi odebrało mowę ..
~ Tak zgadza się ..
Odezwała się Perrie ..
~ Perrie mogłabyś jej pomóc .? Bo w tym stanie musi dojść do siebie .. 
~ Jasne .
~ Dacie radę we dwie .?
~ No pewnie .. A do kiedy mamy czas .?
~ Dwa i pół tygodnia .. dacie radę .?
~ Spokojnie nawet wystarczą tylko dwa ..
~ Cieszę się jak będziecie miały wszystko gotowe przyjdźcie z tym do mnie lub do pani Jones ..
~ Dobrze .. dziękujemy do widzenia .!
Krzyknęła Perrie i szła do wyjścia a ja dalej nie dowierzałam ..
~ Ja mam być organizatorką .?
~ Tak jeśli chcesz .
~ Oczywiście że chcę .. Obiecuję że się pani nie zawiedzie ..
~ Ufam Ci .. 
~ Dziękuję za taką szansę ..
~ Nie ma za co .! Lećcie .!
Wyszłyśmy z sali potem z budynku ..
Znalazłyśmy się w aucie ..
I byłyśmy w drodze do mojego domu ..
~ Nie wierzę ..
Tyle zdołałam z siebie wydusić ..

-------------------------

Spełnienie marzeń ..
Mało powiedziane ..
Ona była w siódmym niebie ..
To było jedno z jej skrytszych marzeń ..
Zostanie organizatorką ..
Jego koncertu ..
Takiego choćby najmniejszego ..
Wreszcie poczuła się ..
Jakby miała wszystko ..
Jakby wygrała coś czego nikt inny nie był w stanie wygrać ..
To coś nazywało się ..
Spełnienie marzeń ..
Ale nie wiedziała ..
Co będzie się z tym wiązało ..
Czy będzie w stanie poświęcić to .. a nawet i swoje szczęście ..
Dla jego szczęścia .?
Dla niego .?

---------------------------

Od autorki : Jest i czwarty mam nadzieję że się podoba .! Zostaw po sobie ślad .!

Jeśli blog Ci się podoba .. Dodaj do obserwowanych .!

COMMENT = NEXT .!


Nie sprawdziłam błędów .!

~ Weronika Bieber ..

czwartek, 30 stycznia 2014

Rozdział 3 ..

Rozdział 3 ..


Melinda P.O.V



Zaśmiałam się ..
~ Z mądrej głupoty .. muszę to zapamiętać .
~ To było celowe baranie ..
~ Hope i Mahone do klasy .!
Wydarła się nauczycielka ..
~ Znowu przez Ciebie się spóźnimy .!
Uderzyłam go i dostał sójką w ramię ..
Weszliśmy do sali ja usiadłam z Perrie w naszej ostatniej ławce przy oknie a Austin za nami z Jake'iem ..
~ Słuchajcie ..
Powiedziała łagodniej Ronds ..
~ Mam dla was niespodziankę .. Jak i dla całej szkoły ..
Uśmiechnęła się do nas .. czym mnie zdenerwowała zamiast przejść do konkretów ona się uśmiecha .. 
~ Dyrektor postanowił zrobić wam małą niespodziankę ..
~ Może pani wreszcie powiedzieć jaką .?
Odezwałam się zirytowanym głosem ..
~ Mel spokojnie ..
~ To niech pani to wreszcie z siebie wydusi no ..
~ Więc dyrektor jak już mówiłam chcę zrobić na wasze wyjście z liceum taki koncercik .. I na waszym pożegnaniu pojawi się pewna gwiazda która kończy wtedy trasę ..
I już skojarzyłam fakty ..
~ Na prawdę .? 
Spytałam z nie dowierzaniem .. równocześnie z kilkoma dziewczynami z klasy .. Które chyba też to pojęły ..
Ona się tylko na to zaśmiała ..
~ Rozumiem że wy już wiecie .?
~ Ja mam nie wiedzieć .? Poprawka .. My mamy nie wiedzieć .?
Zapytałam .. jakby to była najoczywistsza rzecz na świecie ..
~ Dobrze dziewczyny .. Melinda .. Może powiesz to za mnie .?
~ Jasne .. nie będę owijać w bawełnę .. Na zakończeniu naszej przygody w liceum .. Wystąpi JB ..
Uśmiechnęłam się dumnie .. bo nie dość że krótko .. to ładnie ..
~ Na serio Bieber w naszej szkole .?
~ Tak .. 
~ Boże .. I już reputacja liceum zejdzie na psy ..
Powiedział jakiś kretyn z klasy ..
~ Przymknij dzióbek bo jedno słowo więcej a możesz mieć taką niespodziankę że już tej swojej nie wyparzonej mordki na temat Justina nie otworzysz .!
Powiedziałam najsłodziej ja mogłam ..
~ Hahha .. nie rozśmieszaj mnie dziewczyno .. Mimo że należysz do pięknych .. to niestety głupich .. Bieber jest zwykłym pedałkiem który wygląda jak ciota ..
~ O ironio .! Odezwał się piękny ..
Powiedziałam sarkastycznie .. Też to czujecie ..?
~ No żebyś wiedziała ..
~ Nie dość że brzydki .. to do tego głupi jak podeszwa od buta .. chociaż nie .. nawet podeszwa jest mądrzejsza niż Ty .. - pokazałam palcem na niego .. zdziwił się że porównałam go do czegoś do co ma 24/7 kontakt z podłogą.. Nie moja wina że wszedł na temat którego w mojej obecności nie powinien poruszać .. - to było raz .. dwa z tego co wiem .. Justin nie gustuje w swojej płci .. a przeciwnej z czego wynika iż jest w stu procentach hetero .. po trzecie .. Zazdrościsz mu że ma tyle kasy że jest najbardziej rozpoznawalnym chłopakiem że jest największą gwiazdą popu wszech czasów że leci na niego tyle dziewczyn ile na Ciebie w całym życiu nie spojrzy a dodatkowo że jest normalnym chłopakiem który po prostu dążył do marzeń .. i udało mu się je spełnić .. Dzięki marzeniom jest sławny .. Ale to i tak jest normalny chłopak jak każdy nastolatek .. A po któreś tam .. Jeśli myślisz że Twoje krytyczne zdanie mnie dotyka lub Twoja opinia.. jesteś w błędzie .. Chcesz obrażaj sobie mnie .. gadaj co chcesz .. Mnie to i tak nie rusza.. Wrażeniem tym na mnie nie wywrzesz .. bo gdybyś był mądry i trochę o nim poczytał .. dowiedziałbyś się przez co przechodził od czego zaczynał .. i co musi znosić by być tam gdzie jest ..
Skończyłam swoją przemowę ..
~ Mel .. skąd bierzesz tak dojrzale słowa .?
Zapytała mnie nie dowierzając nauczycielka .
Pokazałam na swoje serduszko po lewej stronie klatki piersiowej ..
~ Stąd .. mówiłam to co mi w nim siedziało .. 
~ Jesteś niesamowita .. Mogę Cię przytulić .?
~ Oczywiście że tak Molly .. nie musisz mnie o to pytać ..
Odpowiedziałam jednej dziewczynie z klasy .. która miała łezki w oczach ..
~ Cieszę się że jesteś jedną z nas ..
~ Ja się cieszę że mam was ..
~ Masz do powiedzenia coś jeszcze Clark .?
Zapytała go nauczycielka ..
~ Nie będę się kłócił bo ja jestem jeden oczywiście chłopacy papy nie otworzą ..
~ Bo są mądrzejsi niż Ty i swoją opinię zostawiają dla siebie .. Przede wszystkim go szanują .. I mimo że nie przepadają to szanują bo każdy na to zasługuję .. Mimo że Ciebie nie lubię .. to szanuję ..
Powiedziałam ..
~ Możemy zmienić temat .?
Zapytał ..
~ Resztę dowiecie się z informacji które będą podawane .. przez radiowęzeł ..
i w tym momencie zadzwonił dzwonek ..
Wszyscy szli w kierunku wyjścia ..
Wreszcie do domu ..
~ Mel możesz poczekać sekundę ..
Zapytała moja wychowawczyni .. 
~ Poczekaj .. 
Powiedziałam do Perrie ..
~ Jasne ..
~ Tak ..
~ Mam dla Ciebie pewną propozycję ..
Zaczęła tajemniczo ..

---------------------------------

I właśnie w tamtym momencie ..
Jej życie zaczęło się powoli zmieniać ..
Mimo że nie była tego świadoma ..
To się działo ..
Nikt by nie pomyślał ..
Tym bardziej ona sama ..
Że ją to spotka ..
Że właśnie przez najmniejsze gesty ..
Najmniejsze rzeczy ..
Zaczną spełniać się jej marzenia ..
Które trzymała cały czas w sobie ..
Bo nie da się wszystkiego mieć na raz ..
Natychmiast ..
A przecież ..
Ważne jest dążenie do marzeń .. 
Bo marzenia to część nas ..
Ona mocno w nie wierzyła ..
Wiara .. umacniała ją z dnia na dzień ..
Powodując uśmiech ..
Na jej twarzy ..
U niej ..
Zaczęło się ..
Od opierania życia na marzeniach ..
Był to jej malutki krok do spełnienia ich ..
Dążyła do marzeń ..
Przez co ..
Dążyła do wnętrza siebie ..

---------------------------------



Justin P.O.V



Zadowolony z mojej pracy ..
Przeczytałem ją .. 
Sprawdzając czy nie potrzeba żadnych poprawek ..
Podałem Scoot'owi tekst ..
~ Powiem Ci chłopie ..
Odezwał się po chwili namysłu ..
~ Zajebista robota .!
~ Cieszę się ..
~ Zgraj jakąś nutę pod ten tekst .. i nagramy to będzie przebój .!
Po kilku godzinach mieliśmy już muzykę .. teraz wystarczyło .. śpiewać ..
~ To jak .. nagrywamy .?
~ No jasne .!
Tak wszystko zaczęło się toczyć dalej ..
Moje myśli wylewane na papier .. 
Wszedłem do pokoju nagrań ..
Wszystko potoczyło się już z górki ..
Mnie porwał rytm muzyki ..
Słowa które napisałem ..
To wszystko grało ze sobą tworząc idealną jedność ..
Nagraliśmy to po trzech poprawkach ..
Szybko ..
Dlatego że słowa i muzyka same ze mnie wypływały ..
Kocham to ..
Kocham śpiewać ..
Kocham to co robię ..
Usiadłem na sofie ..
Wyjąłem swój telefon ..
Sprawdziłem godzinę ..
21;15 ..
Serio tyle przesiedziałem na próbach i w studiu .?
Ale w sumie nie dziwię się ..
Pisanie tekstu trochę zajmuje ..
I tak szybko mi poszło ..
Bo go kończyłem ..
Jakbym zaczynał zajęłoby mi to więcej pracy ..
Ciekawe co słychać u mojej mamy i dzieciaków ..
Tęsknię za nimi ..
Postanowiłem zadzwonić jak będę w hotelu bo szczerze ..
Teraz nie mam sił ..
Za trzy tygodnie będę już cały czas z nimi bo wracam z trasy ..
A w między czasie przylecą do mnie ..
Jutro wylatujemy do NY ..
Będę tam tydzień zagram 4 koncerty ..
I drugi tydzień czeka mnie wizyta w Oslo .. Miami .. Las Vegas ..
w Oslo zagram dwa koncerty .. trzy w Miami i jeden w Las Vegas ..
A trzeci tydzień będę w moim rodzinnym mieście w Canadzie ..
Odwiedzę przy okazji dziadków .. 
Dam tam pięć koncertów ..
Zostałem zaproszony do liceum na pożegnanie wychodzących z tam tąd licealistów .. 
To jedna niespodzianka ..
Ale druga będzie taka iż dam jeden koncert więcej .. w LA taki który nie był w planach oficjalnych tylko moich .. 
Właśnie ..
~ Scoot jest misja do ogarnięcia ..
~ Jaka .?
~ Damy jeden koncert więcej ..
~ Jak to .? Coś Ty sobie znów ubzdurał .?
~ Chcę dać jeden koncert więcej .. Po ostatnim tygodniu spędzonym w Canadzie wracamy do LA .. i właśnie tu chcę dać dodatkowo koncert który nie był w oficjalnych planach ..
~ Na prawdę tego chcesz .?
~ Chcę .. bo dla mnie .. to przyjemność bo robię to co kocham i sprawia mi to radość gdy widzę moje Beliebers uśmiechnięte i szczęśliwe ..
~ No dobra .. To kiedy chcesz go zagrać .. ? Po tym mini koncerciku w liceum .?
Zapytał ..
Teraz pójdzie z górki ..
~ Nie .. zagramy go w drugi dzień wolnego .. czyli dzień przed koncertem dla licealistów .. 
~ Twój pomysł .. Jak tam chcesz ..
~ Dzięki stary ..
~ Spooko ..Tylko pamiętaj że musisz im to ogłosić ..
~ Powiedziałem im że mam dla nich niespodziankę ..
~ To dwa tygodnie przed LA .. ogłoś że dasz od siebie koncert który zagrasz w LA ..
~ Tak zrobię .. A teraz spływam bo zmęczony jestem ..
~ Jasne .. Pamiętaj jutro o 8;00 na sali ..
~ Pamiętam ..
~ Swoją drogą młody .. Jesteś wielki .. Cały czas o nich myślisz ..
~ Bo one są częścią mnie .. Bez nich bym nie istniał ..
~ Leć się wyspać bo rano widzę Cię idealnie punkt ósma ..
~ Jasne .. dzięki jeszcze raz i do jutra ..
~ Na razie ..
Wyszedłem ze studia wsiadłem do auta i ruszyłem w stronę hotelu ..
Chciałbym zobaczyć miny wszystkich moich Beliebers, moich fanów .. Gdy się o tym dowiedzą ..
Na samą myśl ..
Uśmiech wkradał mi się na twarz ..

--------------------------------

Wszystkich ciekawiło ..
Czy jest tego świadom ..
Że na wielu buźkach ..
To właśnie dzięki niemu znajduje się uśmiech ..
On daje im wiarę ..
Na lepsze jutro ..
Z każdym dniem ..
Swoim słowami ..
Czynami ..
Gestami ..
Niektórymi myślami ..
Którymi dzieli się z całym światem ..
Ratuje życia ..
Co sekundę ..
Na całym świecie ..
Bo gdy on potrzebuje ich ..
Ma wsparcie w tych prawdziwych ..
Kiedy oni go potrzebują ..
On jest z nimi ..
Nie ciałem ..
A duchem ..
I nie ważne jak bardzo by się nie starał ..
Nie jest w stanie przytulić każdej z osobna ..
Powiedzieć jak piękna jest ..
Bo właśnie to co sprawia ..
Że jest taką piękną ..
To to ..
Że nie wie ..
Jak piękną jest dla niego ..
On jest częścią ich życia ..
Ratuje je ..
Każdego dnia ..
One są częścią jego ..
Czy wśród tej części na całym świecie ..
Znajdzie tą jedyną .?
Nie taką która będzie kochała jego pieniądze .. sławę ..
Tylko taką idealną dla niego .?
Tą odpowiednią .?
Tą która skradnie mu serce .?
Tą która w nim zamieszka .?
Tą która otworzy mu drzwi do swojego serduszka ..
Tą która pozwoli mu w nim zostać ..
Tą której będzie zależało na nim ..
Tą która nigdy nie pozwoli na to .. by odszedł ..
Tą która nie pozwoli mu odejść .?
Tą .. która będzie kochała go szczerze .?
Za uśmiech , za oczy .?
Za to że po prostu jest .?
Tą która pokocha go i zaakceptuje go ze wszystkimi jego wadami i zaletami .?
Tą która pokocha go na zawsze .?

--------------------------------

Od autorki  : Jest trzeci .! Mam nadzieję że się podoba .! Podoba mi się ten rozdział ! ( chyba pierwszy mojego autorstwa ) dlatego że zawarłam w nim to co chciałam .. Jest w nim to co chcę wam przekazać .. Blog jest oparty na można powiedzieć historii .. Nie tylko mojej .. Każdej Beliebers .. która wierzy i marzy ..

Przeczytałeś/łaś .. skomentuj .!

Jeśli podoba Ci się blog .. Dodaj do obserwowanych .!
Nie sprawdzałam błędów .!

~ Weronika Bieber ..

środa, 29 stycznia 2014

Rozdział 2 ..

Rozdział 2 ..



Justin P.O.V



Tańczyliśmy i ćwiczyliśmy układy .. świetnie się przy tym bawiąc i czasem wygłupiając .. jak to ja i mój team .. 
~ Dobra na dziś koniec .. Świetna robota .. Widzimy się jutro o tej samej porze ..
~ A my Justin .. za 20 minut w studiu ..
Powiedział do mnie Scoot ..
~ Jasne ..
Wziąłem torbę przebrałem się i ruszyłem do studia ..
Tam .. zapomniałem o wszystkim ..
Tam znajduje się część mnie .. Moje życie .. Tam znajduję się ja .. Wszystko przestaje istnieć.. Liczę się tylko ja kartka i ołówek ..
Pisałem teraz słowa które błądziły w mojej głowie ..
Kończyłem to co zacząłem ..

Believe , Believe , Believe 
I don't know how I got here 
I knew it wouldn't be easy 
But your faith in me was so clear 
It didn't matter how many times I got knocked on the floor 
But you knew one day I would be standing tall
Just look at me now 
Cause everything starts from something 
But something would be nothing 
Nothing if your heart didn't dream with me 
Where would I be , if you didn't believe 
Believe ...
There were days when I was just broken, you know
There were nights when I was doubting myself
But you kept my heart from falling
It didn’t matter how many times I got knocked on the floor
But you knew one day I would be standing tall
Just look at us now
Cause everything starts from something
But something would be nothing
Nothing if your heart didn’t dream with me
Where would I be , if you didn’t believe

Myślałem .. jak dalej ułożyć słowa ..
Żeby po prostu się ze sobą zgrały ..

Aż w końcu wymyśliłem i zacząłem pisać zapominając o czasie .. o wszystkim co mnie otaczało ..

Where would I be, if you, if you
If you didn’t believe
Would I know, how it feels
To touch the sky, if you didn’t believe
Believe, believe

It didn’t matter how many times I got knocked on the floor
You knew one day I would be standing tall
Just look at us now

Cause everything starts from something
But something would be nothing
Nothing if your heart didn’t dream with me

Cause everything starts from something
But something would be nothing
Nothing if your heart didn’t dream with me

Where would I be , if you didn’t believe
Where would I be, if you
If you didn’t believe
Would you know, how it feels
To touch the sky, if you didn’t believe
Believe, believe

Where would I be, if you didn’t believe ..

Zadowolony z mojej pracy ..
Przeczytałem ją .. 
Sprawdzając czy nie potrzeba żadnych poprawek ..
Podałem Scoot'owi tekst ..
~ Powiem Ci chłopie ..
Odezwał się po chwili namysłu ..
~ Zajebista robota .!
~ Cieszę się ..
~ Zgraj jakąś nutę pod ten tekst .. i nagramy to będzie przebój .!
Po kilku godzinach mieliśmy już muzykę .. teraz wystarczyło .. śpiewać ..
~ To jak .. nagrywamy .?
~ No jasne .!
Tak wszystko zaczęło się toczyć dalej ..
Moje myśli wylewane na papier .. 
Wszedłem do pokoju nagrań ..
Wszystko potoczyło się już z górki ..

----------------------------

Chciał aby jego świat ..
Aby jego życie ..
Wyglądało chociaż dłuższą chwilę ..
Tak jak teraz ..
Zero plotek ..
Zero kłamstw na jego temat ..
Zero fermentu rozsiewającego przez media ..
Jednak to tylko marzenia ..
I choć wiele już osiągnął ..
Spełnił marzenia ..
To te się nie uda ..
Jest gwiazdą ..
Nie ma takiej chwili by miał normalne życie ..
Mimo że jest normalnym zwykłym nastolatkiem ..
Jak jego rówieśnicy ..
Nie ma normalnego życia ..
Jego świat ..
Nabrał tępa ..
Jego świat ..
Zmienił się ..
Zmienił .. o trzysta sześćdziesiąt stopni ..
Zmienił .. nie do poznania ..

---------------------------


Melinda P.O.V



Uśmiechnęłam się na samą myśl że ludzie tak miło myślą o mnie ..

Wylogowałam się ..

Wyłączyłam laptopa ..
Wzięłam torbę klucze i komórkę ..
Do końca szkoły zostały 3 tygodnie .. i wole .. Koniec ..
Uśmiechnęłam się na samą myśl ..
Po drodze pożegnałyśmy się z naszą mamą .. Tak moja jest jej i jej mama jest moją mamą .. one są naszymi mamami .. 
Wsiadłyśmy do auta i kierowałyśmy się w stronę liceum ..
Po dojechaniu pod budynek szkoły ..
Skierowałyśmy się do szafek ..
~ Widzimy się pod salą..
Rzuciłam ..
Ona kiwnęła głową i poszła w stronę przeciwną do mojej kierując się do swojej szafki ..
Wyjęłam potrzebne książki na angielski .. Po inne książki pójdę później ..
Zamknęłam szafkę i odwróciłam się ..
~ Hey ..
~ Hey .
Dałam mu buziaka w policzek i poszłam razem z szatynem pod salę ..
~ Co tam słychać królewno .?
Zawsze tak na mnie mówi ..
~ A nawet dobrze .. wyspałam się ..
~ Jeszcze trzy tygodnie ..
~ Noo .. niech zleci jak najszybciej ..
~ Oj kochana dla mnie mogłoby być to już dziś ..
~ A dla mnie cały rok ..
~ No to by było marzenie ..
Zaśmialiśmy się ..
~ Chodź na lekcje bo Mirren znowu się wkurzy że spóźniamy się na lekcję i zacznie jakieś historie wywodzić ..
Dostał cios w ramię .
~ Bolało .. - zrobił minę zbitego szczeniaka ..
~ Wybacz .. - przerwałam na sekundę .. - chciałam mocniej ..
Uśmiechnęłam się słodko stając ..
~ O nieee .. lepiej uciekaj ..
~ Co jeśli nie .?
Zrobiłam krok w tył ..
~ Masz dziesięć sekund i masz przechlapane ..
~ Tak tak .. gadaj zdrów ..
Zaśmiałam się i udałam w kierunku schodów bo wejść na pierwsze piętro pod salę 112 gdzie mamy angielski ..
~ Jeden .. dwa ..
Szłam sobie spokojnie .. odwróciłam się stanęłam i spojrzałam na niego .. wzrokiem .. typu .. '' serioo .? I tak mi nic nie zrobisz .. ''
~ sześć .. osiem ..
Wiedziałam że nie żartuje zdążyłam rzucić krótkie ..
~ To oszustwo .! Nie liczysz po kolei .!
~ dziesięć .! Masz przechlapane .!
Rzucił się w pościg za mną ..
Zaczęłam biec do sali .. po schodach .. Szatyn wywaliłby orla na nich minimum trzy razy przez co zyskałam na czasie ..
Śmiejąc się z niego ..
~ Ale z Ciebie ofiara .!
~ Przegięłaś .!
Krzyknął i był tuż za mną na co pisknęłam ..
Rzuciłam się na klamkę wpadając jak chora psychicznie do sali ..
Wszystkie pary oczu zebrały się na mnie ..
~ Dzień dobry przepraszam za spóźnienie ..
Powiedziałam na jednym tchu ..
Idąc w kierunku swojej ławki ..
~ Siadaj .. Dzisiaj bez Ma..
~ Witam wybaczy pani mi spóźnienie .. zawsze mylę sale ..
~ Siadaj Mahone .. I nie gadaj ..
Chłopak kiwnął głową i szedł w kierunku swojej ławki obok mojej i Perrie z cholernym uśmieszkiem na ustach ..
~ Policzymy się za to ..
Szepnął w moją stronę ..
~ Tak tak .. a głupiemu radość ..
~ Nie dość że się spóźnili to pogawędki sobie urządzają ..
~ Przepraszamy ..
Powiedzieliśmy jednocześnie ..
~ Żeby mi to było ostatni raz .. I koniec gadania .. bo jeśli chcecie urządzać sobie pogawędki to zapraszam do gabinetu dyrektora .. z chęcią was przyjmie ..
~ Nie nie .. dziękuję .. obejdzie się bez .
Powiedziałam ..
~ To zamknąć buzie .
~ Jasne ..
Odezwał swą papunię Austin ..
~ Mahone nie słyszałeś co pani mówiła .. zamknij tę buźkę .
Powiedziałam do niego chamsko ..
~ Hope a Ciebie nikt o zdanie nie prosił ..
~ Ryj przy podłodze .. I nie po nazwisku bo się doigrasz .!
~ Ale się boję Hope ..
~ Żebyś wiedział brzydalu .!
~ Zamknijcie twarze .!
Już się nie odezwałam i Mahone zrobił to samo ..
Reszta lekcji minęła spokojnie ..
Na biologi też była  cisza ..
Następny był w-f .. na którym chłopacy obserwowali i urządzali casting która dziewczyna jest najładniejsza a po nim była GZW ..
Odłożyłam nie potrzebne książki .. i udałam się do szafki Perrie znajdującej się na drugim końcu korytarza ..
~ Idziemy ..
~ Jasne ..
~ I co zrobił Ci coś Mahone ..
~ No chor..
~ Mówiłem że się policzymy złotko ..
~ Austin daj spokój ..
~ Przeproś ..
~ W Twoich snach ..
Wyrwałam się z uścisku i szłam pod salę ..
Ale nie dane było mi dojść pod nią ..
~ Przeprosisz i jesteś wolna ..
~ Chyba śnisz ..
~ Przeproś bo pożałujesz ..
~ Mahone oświecę Cię iż to ja mam nad Tobą przewagę i nie chciej abym tak postąpiła bo wtedy na serio będziesz chciał mnie zabić ..
Spojrzałam wymownie na jego krocze do którego przygwieździł moje kolano ..
Niespodziewanie zaczął mnie łaskotać ..
~ Auu . Auustiiiiin stooop .!
Śmiałam się i krzyczałam ..
~ Powiedz że mnie kochasz i jestem najprzystojniejszy na świecie ..
~ Dobra ale mnie puść ..
~ Czekam ..
~ Kocham Cię jesteś najbrzydszym chłopakiem na świecie .. - powiedziałam cichutko ..
~ Nie dosłyszałem jakim jestem chłopakiem .?

~ Jezu daj mi spokój .!
~ Dobra ale za buziaka .
~ No przecież to powiedziałam ..
~ Dodatkowo za karę ..
Przewróciłam oczami i dałam mu buziaka w policzek ..
~ Taką Cię kocham ..
Zaśmiał się .. i dźgnął mnie w brzuch ..
~ Nie pozwalaj sobie .!
~ Kocham Cię .!
Zaśmiałam się ..
~ Mnie wszyscy kochają nie wiesz o tym .?
Zapytałam sarkastycznie ..
~ Ciebie nie da się nie kochać ..
~ Dobrze że o tym wiesz ..
~ Ohh jakie wysokie mniemanie o sobie ..
~ Po prostu potrafię żartować z rzeczy z których inni zrobiliby awanturę .. Potrafię śmiać się ze swojej mądrej głupoty jaką jestem obdarzona ..
Zaśmiałam się ..
~ Z mądrej głupoty .. muszę to zapamiętać .
~ To było celowe baranie ..
~ Hope i Mahone do klasy .!
Wydarła się nauczycielka ..
~ Znowu przez Ciebie się spóźnimy .!
Uderzyłam go i dostał sójką w ramię ..
Weszliśmy do sali ja usiadłam z Perrie w naszej ostatniej ławce przy oknie a Austin za nami z Jake'iem ..
~ Słuchajcie ..
Powiedziała łagodniej Ronds ..
~ Mam dla was niespodziankę .. Jak i dla całej szkoły ..
Uśmiechnęła się do nas .. czym mnie zdenerwowała zamiast przejść do konkretów ona się uśmiecha .. 
~ Dyrektor postanowił zrobić wam małą niespodziankę ..
~ Może pani wreszcie powiedzieć jaką .?
Odezwałam się zirytowanym głosem ..
~ Mel spokojnie ..
~ To niech pani to wreszcie z siebie wydusi no ..
~ Więc dyrektor jak już mówiłam chcę zrobić na wasze wyjście z liceum taki koncercik .. I na waszym pożegnaniu pojawi się pewna gwiazda która kończy wtedy trasę ..
I już skojarzyłam fakty ..
~ Na prawdę .? 
Spytałam z nie dowierzaniem .. równocześnie z kilkoma dziewczynami z klasy .. Które chyba też to pojęły ..
Ona się tylko na to zaśmiała ..
~ Rozumiem że wy już wiecie .?

---------------------

Ze zwykłej dziewczyny z marzeniami ..
Stanie się kimś zupełnie innym ..
Marzenia które nie długo staną się rzeczywistością ..
Z myśli że jej marzenia są nie realne ..
Wyjdzie z podniesioną głową ..
Ale co się stanie gdy zaczną się spełniać .?
Dalej będzie szła z podniesioną głową .?
Czy coś się zmieni .?
Czy ona się zmieni .?
Co się stanie z jej życiem .?
Gdy ono teraz zmieni się nie do poznania .?
Gdy zmieni się o trzysta sześćdziesiąt stopni .?
Wiara .. To coś co daje jej siłę ..
Wiara że na jej marzenia również przyjdzie czas ..
Bo przecież .. 
Marzenia się spełniają ..
Prawda .?

---------------------

Od autorki : Jest i drugi .. Jak się podoba .? PROSZĘ JEŚLI PRZECZYTAŁAŚ/ŁEŚ ZOSTAW KOMENTARZ .!

JEŚLI PODOBA CI SIĘ TEN BLOG .. DODAJ DO OBSERWOWANYCH .!

NIE SPRAWDZIŁAM BŁĘDÓW .!

~ Weronika Bieber .. 

wtorek, 28 stycznia 2014

Rozdział 1 ..

Rozdział 1 ..

Jej życie .. 

Niby normalne ..
Normalna dziewczyna ..
Pragnąca spełnić swoje marzenia ..
Jak każdy człowiek ..
Każdy nastolatek ..
Dąży do nich ..
Marzy ..
Przecież jest normalna .. 
Więc ma prawo do marzeń ..
Jego życie ..
Zupełnie inne ..
Z normalnego nastolatka z marzeniami stał się weteranem światowych scen ..
Stał się gwiazdą ..
Nie ma zwykłego życia ..
Nie którym wydaje się że je ma ..
Ale nie widzą jak się mylą ..
Chcąc być gwiazdą ..
Musisz dążyć do perfekcji ..
Musisz starać się ze wszystkich sił ..
By nie popełnić błędu ..
Nawet najmniejszego ..
Bo nawet z tego najmniejszego ..
Zrobi się chaos ..
Zamieszanie .. Niezrozumienie .. Plotki ..
Plotki które mogą Cię zniszczyć ..
Nie daj się sprowokować ..
Oni za wszelką cenę chcą zrujnować Ci życie .. karierę ..
Chcą Cię usunąć ..
Nie dają Ci prywatności .. 
To ich praca ..
I choć nie wiadomo jakbyś starał się zrozumieć ..
Nie jesteś w stanie ..
Zdjęcia .. błyski .. blask fleszy .. artykuły .. plotki .. awantury .. media .. kłamstwo .. 
I tak w kółko ..
Myślisz ..
Dlaczego Ci to robią ..
Ale nie znasz odpowiedzi ..
Nurtuje Cię wiele pytań ..
Na które odpowiada Ci głucha cisza ..
Coraz częściej nachodzą Cię myśli ..
Które za wszelką cenę chcesz od siebie odpędzić ..
Nie które plotki .. mogą zaboleć .. tak mocno ..
Że i tak wiesz .. że gdy powiesz prawdę ..
Oni to odwrócą .. i wszystko będzie przeciwko Tobie ..
Plotki .. kłamstwa .. nienawiść .. załamanie .. depresja ..
Coraz to głupsze myśli ..
Jedna plotka .. potrafi zniszczyć wszystko ..
Ona ma normalne życie .. szkoła .. dom .. przyjaciele .. znajomi .. Zero plotek w mediach .. z których musiałaby się tłumaczyć ..
On .. studio .. treningi .. przygotowania .. koncerty .. inne miasto .. studio .. i tak w kółko .. nawet jak bardzo by się nie starał .. Jak bardzo by mu nie zależało .. To dadzą spokój .. na chwilę .. by znaleźć coś innego .. 
Czy dopiero gdy zapracowałby się na śmierć .. 
Ludzie by go docenili .?
Gdy nie będzie wiedział co zrobić .. 
Pomoże mu .?
Czy odwróci się .?
Odbierając możliwość uratowania .. ocalenia ..?
Co się stanie gdy z normalnej nastolatki ..
Stanie się rozpoznawalną wschodzącą gwiazdą .?
Tutaj zaczyna się ich historia ..
Tutaj zobaczysz jej życie .. niby normalne ..
Tutaj zobaczysz jego życie .. życie gwiazdy ..
Ich drogi się złączą ..
Ale co z tego wyjdzie ..
Nikt nie zna odpowiedzi ..
Radość .. smutek .. podekscytowanie .. nienawiść .. miłość .. gorycz .. ból .. szczęście ..
Jaka będzie ich kolej .. które nastąpi jako pierwsze .?
Czy będą dla siebie ratunkiem .?

**

Melinda P.O.V



Ten dzień był zwykły jak zawsze ..
Rano obudziłam się o 6;35 by móc ze spokojem się ogarnąć ..
Wstałam i poszłam w kierunku mojej garderoby ..
Co dzień rano mam ten sam problem ..
W co ja mam się ubrać ..
Niby mam ciuchy ale nigdy nie potrafię wybrać ..
Zapomniałabym wspomnieć że wczoraj nocowała u mnie Perrie ..
Wzięłam zestaw do rąk i skierowałam się w stronę łóżka .. 
Ubranie położyłam na fotelu ..
~ Perrie wstawaj musisz mi pomóc ..
~ Już ..
Zaczęła wstawać ..
Ale robiła to tak powolnie .. że postanowiłam jej pomóc ..
Wstałam podeszłam do okna ..
Odsłoniłam zasłonięte rolety ..
Po czym szybkim ruchem zdjęłam z niej kołdrę wystawiając na piękne promienie słoneczne ..
~ W czym mam Ci pomóc .?
~ Może być na dziś ..?
Pokazałam dłonią na ubrania leżące na krześle obok niej ..
~ Jasne .. Wybierzesz też coś dla mnie .?
~ Ten zestaw co Ci się podobał co wczoraj przeryłaś mi całą garderobę .?
~ No właśnie o ten mi chodzi ..
~ Możesz go wziąść i tak go nie noszę .. To jest nówka nie śmigana ..
~ Dzięki kochanie ..
~ Spoko ..
Podeszłam powoli do krzesła biorąc z niego ciuchy poszłam do garderoby wyjęłam zestaw dla Perrie i rzuciłam go jej ..
~ Ale ja za to pierwsza rezerwuję łazienkę .!
~ No eeyy ..
~ Przecież masz jeszcze drugą na korytarzu i trzecią i ..
~ Dobra .. Wiem .. Ale chciałam tu w pokoju ..
~ Albo czekasz albo idziesz tam .
~ Poczekam ..
Weszłam pod prysznic puszczając zimną wodę .. zawsze mnie rano budzi ..
Umyta i wysuszona ubrałam bieliznę na to strój który wcześniej wybrałam ..





Nałożyłam delikatną warstwę fluidu o kolorze skóry potem zrobiłam delikatne kreski eyeliner'em i nałożyłam błyszczyk na usta ..
Włosy wyprostowałam .. i zostawiłam rozpuszczone ..


Wyszłam gotowa z toalety a zaraz po mnie weszła Perrie ..

Chwyciłam laptopa odpaliłam go i weszłam na facebook'a nic nowego się nie działo ..
Postanowiłam wejść na Twitter'a ..
Poczytałam najnowsze Tweet'y ..
Nowy tweet Zayn'a ..
~ Perrie .!
~ Chwila .!
~ Zayn napisał że ma dla Ciebie niespodziankę .!
~ Jaką .?
~ Wyjdź to pogadamy ..
Momentalnie znalazła się obok mnie ubrana w to :



~ O co mu chodzi ..
~ Nie wiem .. zadzwoń do niego to się dowiesz ..
~ Kiedy go dodał .?
~ Jakieś 10 minut temu ..
~ Zadzwonię do niego ..
~ Jasne ..
Czytałam dalej .. aż natrafiłam .. na tweet'a Justina ..

'' Już nie długo koniec trasy .. Kocham was najmocniej na świecie Beliebers .! Dziękuję że ze mną jesteście bez was nie byłoby mnie dzisiaj .! Mam nadzieję że mnie również nie opuścicie.. Planuję pewną niespodziankę dla was .. Mam nadzieję że się ucieszycie .! ''

Spojrzałam na godzinę o której go dodał .. 
3 minuty temu ..
Postanowiła skomentować .. 
Wdusiłam .. '' odpowiedz '' ..
I zaczęłam pisać ..

'' My Ciebie też kochamy .! Prawdziwi nigdy Cię nie opuszczą .! ( wybacz że podważę .. ale tutaj .. Never Say Never .. nie wchodzi w grę .. ) Nas przynajmniej mnie cieszy to gdy widzę Cię szczęśliwego ze szczerym uśmiechem .. bo swoim uśmiechem potrafisz zarazić.. bynajmniej mnie .. " BEA4E " ''

Wcisnęłam enter .. poszło ..
Odświeżyłam stronkę .. I zauważyłam że mojego tweet'a wiele osób podało dalej .. Podpisując ..
'' Ona ma rację .! '' , '' Przynajmniej jedna normalna która nie leci na niego tylko za klatę .. kocham Cię .! '' , '' Mądre słowa .! '' ..
Jeszcze inne .. 
Uśmiechnęłam się na samą myśl że ludzie tak miło myślą o mnie ..
Wylogowałam się ..
Wyłączyłam laptopa ..
Wzięłam torbę klucze i komórkę ..
Do końca szkoły zostały 4 tygodnie .. jeszcze miesiąc i wole .. Koniec ..
Uśmiechnęłam się na samą myśl ..
Po drodze pożegnałyśmy się z naszą mamą .. Tak moja jest jej i jej mama jest moją mamą .. one są naszymi mamami .. 
Wsiadłyśmy do auta i kierowałyśmy się w stronę liceum ..




Justin P.O.V



Rano obudziłem się odświeżyłem .. I wszedłem na Twittera ..
Obserwujących mi przybywa .. już mam 49,1 mln ..
Ciekawiło mnie ile z tych wszystkich milionów to prawdziwi Beliebers ..
Postanowiłem że zrobię im pewną niespodziankę ..
A dopiero później oznajmię to Scoot'owi ..
Napisałem tweet'a o takiej treści ..

'' Już nie długo koniec trasy .. Kocham was najmocniej na świecie Beliebers .! Dziękuję że ze mną jesteście bez was nie byłoby mnie dzisiaj .! Mam nadzieję że mnie również nie opuścicie.. Planuję pewną niespodziankę dla was .. Mam nadzieję że się ucieszycie .! ''

Po kilku sekundach został podawany dalej ..
Postanowiłem poczytać tweet'y Beliebers do mnie ..
Minęło chyba pięć minut .. i zauważyłem że ktoś odpowiedział na mojego tweet'a ..
Zacząłem czytać ..

'' My Ciebie też kochamy .! Prawdziwi nigdy Cię nie opuszczą .! ( wybacz że podważę .. ale tutaj .. Never Say Never .. nie wchodzi w grę .. ) Nas przynajmniej mnie cieszy to gdy widzę Cię szczęśliwego ze szczerym uśmiechem .. bo swoim uśmiechem potrafisz zarazić.. bynajmniej mnie .. " BEA4E " ''

Cieszę się że są tacy jak ona .. 
Swoją drogą .. fajną ma nazwę .. 
Ale jest pewnie jedną z tych cholernie świrniętych napalonych Beliebers które jak mnie widzą .. to nie powiem co robią ..

Melinda Hope-Bieber .

Nadusiłem na ikonkę .. by ujrzeć jej zdjęcie jak wygląda ..
Ucieszyłem się gdy na avatarze nie ujrzałem siebie a piękną brunetkę o karmelowych oczach ..
To jest jakiś postęp .. może nie jest tak napalona ..?
Nie wiem ..



Nadusiłem follow .. Zacząłem ją obserwować .. 
I napisałem kolejnego tweet'a ..

'' Cieszę się że są tacy ludzie .! Właśnie sprawiłaś że po raz pierwszy się dziś uśmiechnąłem .. Dziękuję .''

Po czym wylogowałem się z Twitter'a ..
I poszedłem na śniadanie ..
Ciekawiło mnie jedno .. skąd jest i jaka będzie jej reakcja gdy zauważy że ją obserwuję .. 
Po śniadaniu poszedłem do pokoju wziąć torbę z ciuchami na próbę ..
Wziąłem kluczyki zamykając pokój wsiadłem do auta i w ciągu 10 minut bylem już pod budynkiem ..
Wszedłem do środka ..
Przywitałem się z Gracy .. pracownicą .. mila sympatyczna kobieta ..
Skierowałem się do '' przebieralni '' i szybkim krokiem wszedłem na salę ..
~ Hey wszystkim .!
Przywitałem się ..
~ Siemasz Bieber ..
~ Justin ja Cię kiedyś zabiję za te spóźnianie ..
Spojrzałem na telefon .. 8;05 ..
Szlag.. 
~ Tylko pięć minut .. Dobra bierzemy się do roboty .. im dłużej gadamy tym więcej tracimy czasu ..
Rzuciłem torbę w kąt ..
Stanąłem na środku przed lustrami ..
Zaczęliśmy tańczyć ..
A ja szybko o tym zapomniałem oddając się w wir mojej pasji .. czegoś czego kocham ...
Tańczyliśmy i ćwiczyliśmy układy .. świetnie się przy tym bawiąc i czasem wygłupiając .. jak to ja i mój team .. 
~ Dobra na dziś koniec .. Świetna robota .. Widzimy się jutro o tej samej porze ..
~ A my Justin .. za 20 minut w studiu ..
Powiedział do mnie Scoot ..
~ Jasne ..
Wziąłem torbę przebrałem się i ruszyłem do studia ..
Tam .. zapomniałem o wszystkim ..
Tam znajduje się część mnie .. Moje życie .. Tam znajduję się ja .. Wszystko przestaje istnieć.. Liczę się tylko ja kartka i ołówek ..

-------------

Od autorki : Jest i pierwszy .! Dziękuję wam za te wszystkie miłe słowa .! Pod prologiem .! Nie uważam aby był jakiś rewelacyjny .. ale najgorszy chyba też nie jest ..  Nie wstydzę się moich pierwszych postów bo od czegoś trzeba zacząć i nigdy na początku nic się nie dzieje .. Ale skoro blog ma być dobry .. Nie można od razu rozwijać sytuacji .. Mam nadzieję że się podoba .. PROSZĘ O KOMENTARZ JEŚLI PRZECZYTAŁEŚ/ŁAŚ .!
To wiele znaczy .!

Jeśli blog Ci się podoba .. Dodaj do obserwowanych .!


KONTAKT ZE MNĄ ---->  Ask .!


Nie sprawdziłam błędów .!


COMMENT = NEXT .!


~ Weronika Bieber .. <3